Wczoraj do ciemnej nocy tworzyłam moje pierwsze w życiu zawieszki lawendowe:
Znów nauczyłam się czegoś nowego. ^^ Mam nadzieję, że choć troszkę spodobają się nowym właścicielkom. A od dziś będę wyczekiwać wieści od Karolinki:
i Marty:
Jak widać po karteczce ociekającej dosłownie, u mnie pogoda mocno deszczowa. Przemokłam zupełnie. Wszystko musiałam wyprać po powrocie z miasta, nawet zachlapaną błotem torebkę. Przyznam się Wam, że założenie baletek dziś było totalną porażką. Po kąpieli w stu błotnych kałużach, które wlały się jedną stroną buta, a wylały drugą, to chyba tylko do wyrzucenia będą, bo o ile może brud by zeszedł, to smród raczej nie. Jak wychodziłam to niebo było zachmurzone tylko przecież... Obym nie odchorowała. Trzymajcie kciuki.
Zawieszki urocze szczególnie podoba mi się serduszko. Zresztą ja uwielbiam szyciowe serduszka :) A co do deszczu to u mnie też pada, przeszłam na drugą stronę ulicy do sklepu a wróciłam cała mokra :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że zobaczymy jeszcze trochę słońca:)
Taka przyszła do nas deszczowa aura ale mam nadzieję,że nie na długo:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne!! Oj mam nadzieję, że nie za mocno Cię przemoczyło, wczoraj miałam taka przygodę i dzisiaj niestety do rana jestem nie do życia, karat, głowa pęka, a paczuszka do Ciebie naszykowana tylko lepiej się poczuję i ją nadam także na drugi tydzień wypatruj listonosza:)) :)
OdpowiedzUsuńWitam!Ja już się nie mogę doczekać co Ty tam wymodziłaś.Zakochałam się w tych lawendowych zawieszkach.Ja to mam sadzonkę już po przekwitnięciu i chyba troszkę ją obskubię i też porobię takie zawieszki do szafy^^Ja się dzisiaj pobawię filcem i już powoli zaczynam pisać biznes plan ;-)
OdpowiedzUsuńW Poznaniu też deszczowo! O ja właśnie zamówiłam lawendę na allegro i też będę robiła zawieszki :) efekty pokażę oczywiście na blogu :)
OdpowiedzUsuńoj ... ładne zawieszki Aniu
OdpowiedzUsuńpiekne zawieszki Aniu wyszly Ci super
OdpowiedzUsuńPiękne te zawieszki ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana, niespodziankę mi zrobiłaś!!!Mam nadzieję, że moja przesyłka dotarła...
OdpowiedzUsuń