Przez ostatni przechorowany tydzień bardzo zwolniłam obroty swojego życia. Jednym słowem czułam się zamulona. Byłam jak ten samochód ze zdjęcia, którego kiedyś wypatrzyłam zaparkowanego przy chodniku i uwieczniłam, bo lubię mieć przy sobie aparat, gdziekolwiek akurat jestem, gdyż nigdy nie wiadomo, co przyjdzie mi zobaczyć. Uśmiechnijcie się:
Od łykania chemii straciłam apetyt, a dziś wystarczy, że ją odstawiłam wreszcie po tygodniu i od razu poczułam się lepiej i na ciele i na duszy. No i apetyt mi wrócił. Tak mnie na słodycz naszło, że zrobiłam dziś ciasto orzechowo-ananasowe, które pokażę Wam jutro. Będzie to bardzo dokładny tutorial, taki krok po kroku, jakiego jeszcze u mnie nie było i bardzo prosty przepis na coś prostego i pysznego. Dziś tylko Wam, kochani troszkę posłodzę, o taką bajeczną łyżeczką:
Trzeba mieć fantazję i strasznie się nudzić na zajęciach praktycznych w technikum gastronomicznym, żeby tak skręcić pomoc dydaktyczną i w dodatku wyrzucić ją jeszcze dla siupy przez okno. Oryginalną mam pamiątkę z pracy w tej szkole, prawda? ^^
Moja mamusia nie kończyła takiej szkoły, a potrafi bardzo apetycznie, bo z wielkim sercem, udekorować torcik, że palce lizać:
To tort z prawdziwego przekładanego masą biszkopta. Niedługo wyjaśnię na blogu różnicę między biszkoptem a ciastem tortowym, bo miałam okazję przekonać się ostatnio, że nawet doświadczona kucharka, może jej nie znać i przez to niepotrzebnie wprowadzać tylko w błąd inne osoby, które chcą, aby ciasta im się udawały i smakowały. Praktyka powinna iść w parze z wiedzą, przynajmniej elementarną. Jestem o tym przekonana.
Dziś podpowiem Wam na koniec jak zrobić torcik, bez użycia jakiegokolwiek ciasta, czyli zupełnie bez pieczenia. Znajdźcie małą okrągłą tortownicę, najlepiej otwieraną z boku, taką z wyjmowanym dnem. Dla pewności, że nic nie wycieknie, wyłóżcie ją kawałkiem folii spożywczej. Przygotujcie kilka budyniów o różnych kolorach. Ugotujcie jeden po drugim - nie wszystkie na raz. Wlewajcie je kolejno do tortownicy. Delikatnie i szybko wyrównajcie powierzchnię po każdym wylaniu, żeby warstwy były ładne potem po przekrojeniu. Po przestygnięciu ostatniej warstwy możecie wylać na torcik przestudzoną galaretkę, aby na nim zatężała. Mi zielona, jabłkowa galaretka uciekła niestety z krzywo postawionej w lodówce tortownicy, ale i tak torcik po schłodzeniu w niej był rewelacyjny:
Gorąco polecam dla odmiany od rurek z kremem. Torcika budyniowego można zjeść naprawdę dużo i co najważniejsze - nie zamula. Polecam. =)
o !! kurde uwielbiam proste przepisy! torcik rewelka, już mam wizje i zrobię na niedzielę:D!!no i wracamy do zdrówka!:D
OdpowiedzUsuńOj to ja widzę,że plaga przeziębienia dotarła nawet do Ciebie.Ja się dzisiaj czuję jak kapec.U mnie pomysły na razie powstają na kartce i czekają na realizację.Łyżeczkę na pewno wygięli siłą woli na nudnych zajęciach;D No torcik pierwsza klasa widac twoja mama to zdolniacha.A z tego łatwego przepisu na pewno skorzystam,dawno jakoś nic nie pichciłam z ciast.Pozdrawiam serdecznie i wracaj do zdrowia ;-)
OdpowiedzUsuńfajny ten budyniowy torcik ,a tort Twojej mamy to cudo !
OdpowiedzUsuńzdjęcie śmieszne ,ja chyba też powinnam sobie przykleić taka kartke ,tylko ze z napisem "przepraszam ,że zamulam ,ale mój samochód szybciej nie pojedzie " hi hi ;))
Łyżeczka tez niezła ;)
wiesz ... nie jadłam takiego torcika ale ... lubię budyń więc jak najbardziej przepis dla mnie
OdpowiedzUsuńdziękuję
No tak weszłam i widzę,że mój wpis gdzieś wcięło.Więc jeszcze raz
OdpowiedzUsuń-torcik budyniowy super
-już nie mogę się doczekać przepisu na placuś
-Pozdrówka
Ano! U Ciebie jak zwykle pyszne i proste przepisy. Wracaj do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, prosty pomysł :) ja robiłam jakiś czas temu tort kryzysowy czyli bez użycia piekarnika, miksera i tortownicy... których po prostu nie mam. Improwizacja wyższego stopnia, może pochwalę się nim przy następnej okazji... Co do wymianki to jestem 100 razy na tak, pomyśl co byś chciała i pisz (zakładka "kontakt"), bardzo chętnie bym się wymieniła, z resztą pisałam Ci już, że mam chrapkę na Twoje nadprogramowe serwetki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Torcik mniam:) hasło na aucie mnie rozbawiło do łez:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Ciasto jak marzenie szkoda,ze ja na diecie jestem. Propo przeziębienie przeszło na mnie bo od paru dni chodzę kaszlę,kichan i ogólnie bakterie po mieszkaniu rozsiewam :(
OdpowiedzUsuń