W 2006 roku z wizyta apostolską przybył do Polski papież Benedykt XIV. Trasa Jego pielgrzymki wiodła śladami miejsc najsilniej związanych z Jego poprzednikiem, Janem Pawłem II. Wśród odwiedzonych miejsc znalazły się Wadowice i Kalwaria Zebrzydowska:
Trzy lata później miałam okazję pojechać na jednodniową wycieczkę autokarową w te dwa niezwykłe miejsca jako dodatkowy opiekun dla dzieci. Wybaczcie, że dziś opowiem Wam krótko tylko o pierwszym z nich, bo oglądanie albumu ze zdjęciami i szukanie pamiątki z drugiego zajęło mi spory kawałek dnia.
Wadowice,
to miasto położone w województwie małopolskim, położone na
Pogórzu Śląskim, nad rzeką Skawą. Znane jest ono głównie
dzięki osobie Papieża Jana Pawła II, który właśnie tutaj
urodził się, wychował i spędził najmłodsze lata życia.
Wycieczkę
warto rozpocząć od Placu Jana Pawła II z klasycystycznymi
budowlami z XIX wieku:
Przy
placu znajduje się kościół parafialny - Bazylika Mniejsza pod
wezwaniem Ofiarowania NMP z XVIII, którego fasada frontowa jest zwieńczona wieżą z baniastym hełmem:
Między kościołem, a domem
rodzinnym Karola Wojtyły stoi pomnik z wizerunkiem papieża Jana Pawła II, przy którym można sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie:
(na zdjęciu dwa słodkie urwisy, które miałam pod swoją szególną opieką ze względu na ich wszędobylskość)
Dwukrotnie odbudowywany po pożarach kościół ma dziś wystrój późnobarokowy. To tutaj
20 czerwca 1920 r.
Karol Wojtyła przyjął chrzest, w maju 1929 r. przystąpił do Pierwszej Komunii
św., przez wiele lat jako ministrant służył do mszy św., a w
1938 r. otrzymał z rąk metropolity krakowskiego arcybiskupa Adama
Sapiehy sakrament bierzmowania:
Kamienna, gotycka chrzcielnica ze
złotą pokrywą, zwieńczona krzyżem, znajdująca się w lewej
nawie bocznej, w kaplicy Świętej Rodziny, jest tą, przy której
Karol Wojtyła został ochrzczony przez ks. Franciszka Żaka -
kapelana wojskowego:
Z tyłu kościoła, w prawej
nawie pod chórem, znajduje się najnowsza kaplica, poświęcona
papieżowi Janowi Pawłowi II. Oprócz ołtarza, pod którym znajduje
się krypta przygotowana dla ks. proboszcza Jakuba Gila zawiera tron,
na którym papież siedział w czasie ostatniej pielgrzymki do
Wadowic 16 czerwca 1999. W momencie, kiedy tam byłam dopiero
oczekiwała ona na beatyfikację papieża Jana Pawła II:
Nie patrząc w kościele w górę łatwo przeoczyć niezykłe polichromie
nawiązujące do nauczania Jana Pawła II autorstwa krakowskich
artystek Aleksandry Grochal i Katarzyny Dobrzańskiej, z których
każda nosi tytuł jednej z encyklik papieskich Jana Pawła II i jest
jej ilustracją:
Kolejne miejsce naszej wizyty to
rodzinny
dom Karola Wojtyły przy ulicy Kościelnej 7, w którym obecnie mieści się
jego muzeum biograficzne:
Wzdłuż ulicy Kościelnej stały wtedy liczne stragany z rękodziełem, koło których nie sposób było przejść obojętnie, goniąc wręcz za ciekawskimi maluchami spragnionymi pamiątek:
Ku naszemu miłemu zaskoczeniu były tam naprawdę ładne i tanie pamiątki z Wadowic, wśród których nie widniały ciupagi, jak to w innych miejscach Polski, jak w przypadku chociażby Jasnej Góry, niestety bywa:
Zapatrzenie w te drobiazgi zaskutkowało niestety utratą poczucia czasu i kontaktu z resztą grupy, która udała się do pobliskiej cukierni na wadowickie kremówki papieskie. Stresu było mnóstwo, bo pani przewodnik złamała reguły nie przeliczając uczestników po wyjściu z domu Karola. We czwórkę zostaliśmy sami nie mając pojęcia, gdzie udała się reszta grupy, gdyż nie został nam przybliżony plan wycieczki, stąd nie wiedzieliśmy nawet o jakie miejsce pytać. Wydzwanialiśmy, ale zajadająca się kremówkami pani przewodnik, nie odbierała. Po godzinie zaczęli nas sami szukać. Moja rada dla Was - żeby coś takiego Was nie spotkało, bierzcie numer telefonu do przewodnika, pytajcie o plan wycieczki i bądźcie czujni, bo przewodnicy są różni, nieodpowiedzialni także się zdarzają.
Nie spróbowawszy papieskich kremówek miałam dużo czasu i okazję przyjrzeć się trochę uważniej okolicy kościoła parafialnego, w tym
zegarowi
słonecznemu, który znajduje się na bocznej fasadzie wadowickiej
bazyliki Ofiarowania Najświętszej Marii Panny:
Zegar ten został umieszczony na wadowickiej bazylice podczas remontu na początku XX wieku. Po śmierci papieża Jana Pawła II księża z parafii Ofiarowania NMP zgodzili się na dodanie na nim inskrypcji między godzinami oznaczonymi rzymskimi cyframi XI i X, symbolizującej godzinę 21.37, tę, w której odszedł Jan Paweł II. Zegar znajduje na wprost okien domu rodzinnego Karola Wojtyły i przypomina pielgrzymom patrzącym w niebo: "Czas ucieka, wieczność czeka".
Koniecznie
trzeba to miejsce choć raz w życiu osobiście odwiedzić. Polecam.
=)
witam Aniu!zostałaś przeze mnie wyróżniona ;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po banerek ;-)
http://kaoriart.blogspot.com/2012/09/zostaam-wyrozniona.html
oj dajesz sobie po zwiedzaniu a ja z Tobą !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię z okolic Wadowic:))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka. Nigdy nie byłam w Wadowicach, ale chciałabym się wybrać :)
OdpowiedzUsuńChoć trochę mi przykro, że z tego pięknego ponoć miasta zrobiono mauzoleum JP2. Nie, żebym coś miała do papieża, ale nie lubię "papieżomanii"
Pozdrawiam!
PS. Mi się Wadowice kojarzą z zakładem Skawa produkującym takie dobre czekoladki ze zwierzątkami :D