Skończyłam moją pierwszą dzierganą poszewkę na jasiek 40x40 cm w barwach jesieni.
Tył to materiał zszyty na zakładkę z możliwością doszycia guziczka lub tasiemki:
[przód i tył]
I oddam ją w dobre ręce!
Proszę tylko o dwie rzeczy - wklej ten banerek u siebie w pasku bocznym bloga:
I zostaw w komentarzu link do posta u siebie na blogu, gdzie znajduje się Twoja handmade'owa praca, z której jesteś najbardziej dumna. Pochwal się, w czym jesteś najlepsza!
Losowanie szczęśliwej osoby spośród wszystkich prawidłowych zgłoszeń odbędzie się 01.12.13. tak, aby poszeweczka dotarła do zwycięzcy na Mikołajki.
Zapraszam wszystkich cieplutko na puchate candy. =)
świetne jaśki:)
OdpowiedzUsuńTo chyba jeden tylko przód i tył...Ładny...
OdpowiedzUsuńJa się piszę, bo poszewka jest śliczna :) Praca, z której jestem najbardziej dumna... hmmm, w zasadzie są dwie takie: mozaika w łazience i kuchenny blat, też mozaikowy oczywiście. Bardzo je lubię :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPoszewka jest przednia. I w kolorach jesieni, ale i w kolorach czekolady. Czyli, jak dla mnie, dwie pieczenie na jednym ogniu:-) Bo i jesień, i czekoladę wielbię bardzo:-)
OdpowiedzUsuńHerbatę zaparzę, koniecznie białą z płatkami róży, wieczorem. Rozsiądę się z laptopem na kolanach i będę sobie spokojnie podczytywać i patrzeć jak pięknie na wiatr rzucasz swoje prace. Już trochę się rozejrzałam, stąd wiem, że jest ciekawie, kreatywnie i pięknie i jeszcze więcej takich wrażeń spodziewam się przy tej właśnie herbacie wieczornej:-)
A co do tego z czego mogę być zadowolona, bo chyba dumna... to jakoś nie jestem. A może? Chyba jestem z tej grupy ludzi, którzy w swoich działaniach zawsze szukają dziury w całym i zawsze znajdują nie jedną i nie dwie:-) Ale jeśli już mam się czymś pochwalić to może tym:
http://strzepki-okruchy.blogspot.com/2013/09/wrzesniowe-marzenia.html
A czy mogę mieć przy okazji pytanie? Jaką to górę masz na swoim blogowym zdjęciu, na samej górze? Widuję ją z bardzo daleka w czasie moich wypraw po zdrowie do Katowic. Towarzyszy nam po prawej stronie drogi z kierunku Wrocław na Katowice. I zawsze przemyśliwuję co to jest, próbuję znaleźć na mapie, ale nigdy nie mam pewności, a tylko przypuszczam. A poznaję po kształcie - grzbiecie, że to jest właśnie ta góra, której zawsze przyglądam się przez okno samochodu. Mam swój typ, ale na wszelki wypadek nie będę się ośmieszać:-) A może to w ogóle nie ta góra? Czyli już się ośmieszyłam:-D
Piękna myśl ze szczęściem z tysiąca drobiazgów. Zgadzam się całkowicie. Życie to suma małych przyjemności, którymi próbuje się przysypać bardzo szare i bardzo złe dni. Tak sobie myślę...
Pozdrawiam ciepło i bardzo serdecznie:-) i oczywiście jesiennie:-)
Ja też chętnie przytulę się do poduszeczki. Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńNie śmiałabym przejść obojętnie obok takich cudów! oczywiście, że się zapisuję! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najbardziej lubię i jestem dumna z mojej Caprice, która brała udział w konkursie i zdobyła wyróżnienie http://coral-amour.blogspot.com/2013/08/konkurs-royal-stone.html :)
UsuńJestem bardzo chętna na taką piękną podusię ;) Banerek już dodany, a z jakiej mojej pracy jestem najbardziej dumna ? Mam pomysł chyba z tej: http://poleskieinspiracje.blogspot.com/2013/01/szafka-z-papierowej-wikliny.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To i ja się zgłaszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńA najbardziej dumna jestem chyba z tej bransoletki:
http://bormisdbr.blogspot.com/2013/06/cubic-raw-w-zieleni.html
Pozdrawiam ciepło :)
przepiękna poszewka, chciałabym byc jej właścicielką :)
OdpowiedzUsuńa z czego jestem dumna? jest wiele takich prac jednak najbardziej w świecie dumna jestem z moich 3 skrzyń jakie wyplotłam dla koleżanki :)
oto link:
http://domowerobotki.blogspot.com/2013/01/3-skrzynie.html
Ja również się dołączam do fantastycznej zabawy. A co..A co do podszewek to podziwiam Twój szydełkowy talent..Powiem Ci, że ja takich nie potrafię i być może...dlatego moje dwa jasie leżą"gołe i wesołe"więc przydałaby mi sie taka poszewka. A z czego jestem dumna.......z tego, że moje prace, mimo, że nie wypasione, bez maszynki, za to tworzone z serca podobają się innym, za to, że wiele ludzi odwiedza mojego bloga...dla mnie to bardzo ważne.
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w moim CANDY, banerek z Twoją zabawą wisi u mnie na pasku bocznym:)
Pozdrawiam!:)))))
Z przyjemnością i ja spróbuję szczęścia :) Dla mnie największym do tej pory wyzwaniem było przygotowanie zaproszeń na chrzest dla małego Jurka: http://trojandowo.blogspot.com/2012/12/41-poswiatecznie-i-prezentowo.html
OdpowiedzUsuńPonieważ nie mam maszynki wszystko wycinane ręcznie. Zajęło mi to sporo czasu ale i dało dużo satysfakcji z efektu końcowego i radości rodziców malucha :)
Pozdrawiam cieplutko :)
I ja się dopisuję :) Poducha idealnie pasowałaby do mojej sypialni :) Trudno wybrać jakiś jeden projekt... Każdy jest wyzwaniem, w każdym uczę się czegoś nowego :) Ostatnio jednak zrobiłam rękawiczki, całe "na wyczucie" I efektem byłam naprawdę zachwycona, nie tylko ze względu na dopasowanie, ale i na wzór, dopracowanie i cieniowaną włóczkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://szydeleczko.blogspot.com/2013/11/rekawiczki-i-ankieta.html
Twój banerek już u mnie wisi :) A może i Ty przy okazji wpadniesz do mnie na candy po zimową czapkę? Może akurat Ci się spodoba? Pozdrowienia!
Marzy mi się że sama sobie taką zrobię, ale to jeszcze potrwa :) Zapisuję się więc i ja i zostaję tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńBanner na http://bloggratisy.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
No to i ja się zgłoszę:)
OdpowiedzUsuńhttp://gatki-szmatki.blogspot.com/2013/09/ksiezniczka-klotylda.html
moja księzniczka Klotylda, która powędrowała do małej dziewczynki - Ty równiez bralas udział w tym konkursie :)
mało swoich prac publikuję, więc mam niewielki wybór xD
i ja dolaczam:)sliczna poducha!
OdpowiedzUsuńPoducha śliczna więc spróbuję szczęścia ;)))
OdpowiedzUsuńA z czego z jakiej pracy jestem dumna ??? Chyba
z nowej pasji , która dopiero się rozwija i jeszcze praca
jest niedokończona ale jak przeczytasz post to chyba mnie
ciutek zrozumiesz hihi - pozDrawiaM ciepło ;)))
Jestem dumna , że zaczęłam ten haft !!!
http://xymciadm.blogspot.com/2013/11/haft-kaszubski-bo-tradycje-trzeba-cenic.html
Ustawiam się i ja w kolejce po puchacza :-)
OdpowiedzUsuńinfo o zabawie na kwiatynatury.blogspot.com
najbardziej dumna jestem z tego wianka http://kwiatynatury.blogspot.com/2011/12/dzieciecy-wianek.html ponieważ poszedł na bardzo ważną licytację i wiem że cieszył sie sporym powodzeniem .. i oto chodziło :-)
pozdrawiam
Zdążyłam niemal w ostatniej chwili:))) Banerek już wisi u mnie na blogu! Zadałaś bardzo trudne zadanie i nie chodzi tu o fałszywą skromność... jakoś rzadko jestem w pełni zadowolona z efektu - w mojej wyobraźni wyglądało lepiej ;))))
OdpowiedzUsuńDumna jestem z faktu, że odważyłam się pisać bloga :) ,a link jest do jednej z pierwszych moich prac : http://takietamjoanny.blogspot.com/2012/10/drugie-zycie-gazety.html ,
napracowałam się wtedy, a dynia okazała się świetną, jesienną ozdobą :)