Gdzieś między malowaniem ganku, łazienki i kuchni, wykorzystując resztko farby z dna wiaderka, mała przemiana w odcieniach zieleni bambusowego pojemnika i kuchennych pomocników z przeróżnych parafii:
Rewelacja! Ja ozdobiłam pojemniczek (mam taki sam), ale nie wpadłam na pomysł z łyżkami! Ale tak się zastanawiam - mogę je pomalować akrylem i tak zostawić? Bo przecież nie polakieruje całej łyżki... Poradź mi :)
Zestaw wyszedł bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńno ladniutko, ładniutko...
OdpowiedzUsuńciepła kolorystyka
OdpowiedzUsuńPomysłowa z Ciebie dziewczyna, urocze rozwiązanie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńAniu! Świetny pomysł, a komplecik nie do poznania. :)
OdpowiedzUsuńBrawo, Aniu, z takim podejściem nic Ci się nie zestarzeje, żaden sprzęt;-))
OdpowiedzUsuńŚwietna przemiana przyborów kuchennych :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, pomysł do "ściągnięcia"..pa
OdpowiedzUsuńRewelacja! Ja ozdobiłam pojemniczek (mam taki sam), ale nie wpadłam na pomysł z łyżkami! Ale tak się zastanawiam - mogę je pomalować akrylem i tak zostawić? Bo przecież nie polakieruje całej łyżki... Poradź mi :)
OdpowiedzUsuń