niedziela, 28 października 2012

Masa różności

Wiem kochani, że są wśród Was osoby, które bardzo lubią masą solną i są z nią zaprzyjaźnieni na dobre jak Wioletka z bloga Rękodzieło-art. Chcę jednak zachęcić Was do odkrywania także innych mas, jak pasta modelarska czy masa cukrowa. Pokażę Wam jak się nimi można bawić. =)
 
Najpierw słów kilka o białej paście modelarskiej:
 

Produkt nie jest polski. Z etykietki możemy się dowiedzieć, że nasze dzieło samo się utwardzi w ciągu 24 godzin w temperaturze pokojowej i będziemy mogli je dowolnie ozdobić, w tym pomalować i polakierować. Fakty sa jednak takie, że masa jest bardzo wilgotna, brudzi, dziwnie pachnie i strasznie się lepi, tak że trudno z niej coś uformować. Próbowałam ją wałkować i szło fatalnie przez jej lepkość. Próbowałam wycinać kształty foremkami i miałam problemy z wyciągnięciem literek z formy przez lepkość masy oczywiście:


Po odczekaniu doby i stwierdzeniu, że literki nie schną, a miejsce pod nimi jest wilgotne, włożyłam je do piecyka, nastawiłam na 75 stopni, odczekałam 10 minut, wyjęłam, przesunęłam na suche miejsca literki, znów włożyłam do piecyka na 10 minut. Pomogło. Po 10 minutach wystygły i były w końcu suche. Nie zmieniły wielkości, kształtu, koloru ani zapachu podczas suszenia. Sprawdziłam - literki dały się po wszystkim pomalować i ozdobić:


Masę polecam cierpliwym i posiadającym piecyk do podsuszenia wyrobów. Nie polecam do zabawy z dziećmi, szczególnie małymi, bo to chemia.

Myślę, że o wiele ciekawszą masą jest masa cukrowa, którą polecam właśnie do zabawy z dziećmi. Najlepszy, sprawdzony przepis na nią, jaki znam, jest na odwrocie opakowania glukozy, którą do tej masy musimy zakupić:


Oprócz glukozy będziecie potrzebowali:
- opakowanie cukru pudru,
- dowolną galaretkę, najlepiej w smaku i kolorze, który się lubi,
- żelatynę spożywczą,
- oraz mąkę ziemniaczaną:


Masę tą wykonuje się odmierzając odpowiednią ilość glukozy i cukru pudru do miski, rozpuszczając trochę galaretki w odrobinie wrzątku, rozpuszczając trochę żelatyny w odrobinie wrzątku:


Wlewając składniki rozpuszczone do przesianych i wymieszanych składników suchych:


Dokładnym wymieszaniu, podsypywaniu cukrem pudrem i wyrabianiu ciasta, aż osiągnie sprężystą konsystencję:


Wtedy posypuje się stolnicę mąką ziemniaczaną, wałkuje kawałki masy cukrowej i wycina kształty dowolnymi foremkami:


Z proporcji na opakowaniu glukozy masy wychodzi całkiem sporo. Cudaczki schną dość szybko w temperaturze pokojowej. Trzeba je suszyć w suchym pojemniku o gładkim dnie i nie kłaść jednego na drugim. Polecam pudełka po czekoladkach, bo pojemnik musi być nakryty, aby cudaczki nie miały kontaktu z kurzem. Nie można ich dosuszać w piekarniku, bo na powrót miękną. Są wrażliwe na wilgoć, dlatego trzeba je przechowywać z dala od niej. Im cieńsze je wytniemy, tym będą bardziej kruche. Są w całości tworzone z produktów jadalnych i ładnie pachną, więc można je śmiało zjeść:


Smacznego. Polecam i dobrej zabawy życzę.  =)

Ps. W komentarzu padło pytanie, czy masą cukrową można ozdobić tort? I tak i nie. Tak, bo na upartego to wszystkim przeciez można, ale masy cukrowej na tort nie polecam, gdyż tak jak pisałam szkodzi jej wilgoć. Musielibyśmy ją kłaść na suchy blat ciasta, a przecież chyba chcielibyśmy, aby na cieście była jednak jakaś masa. Pamiętajcie jedno - masa cukrowa to nie jest to samo co lukier plastyczny, choć ma podobne składniki. Do lukru nie dodaje się galaretki i barwi się go sztucznymi barwnikami:


Znam dwie wersje lukru plastycznego, ale żadnej z nich nie testowałam, bo nie miałam jeszcze takiej potrzeby. Jeśli ktoś jednak potrzebuje, to proszę bardzo.

Lukier plastyczny
Wersja A:

- 80 dag cukru pudru

- 3 łyżeczki glukozy

- 3 łyżeczki żelatyny

- 50 ml gorącej wody

Do szklanki nalać ok. 50 ml gorącej wody. Do gorącej wody dodać żelatynę i dokładnie mieszać aż się rozpuści. Następnie dodać glukozę i też mieszać. Na stolnicę wysypać trochę cukru pudru (tak ze 3 szklanki) i wlewać powoli żelatynę. Mieszać, a jak już złapie troszkę cukru pudru, to zacząć zagniatać. Zagniatać dosypując puder. Masa bez problemu wchłonie cały przygotowany cukier puder (a przynajmniej powinna, dlatego cukier należy dodawać partiami). Gotową masę można barwić barwnikami spożywczymi. Masę wałkuje się najlepiej na blacie posmarowanym lekko olejem. Drugi sposób to wałkowanie na blacie omączonym np. mąką ziemniaczaną. Niewykorzystaną masę możecie trzymać w szczelnie zamkniętym woreczku foliowym w lodówce i wykorzystać przy kolejnej okazji (po prostu trzeba ją ogrzać w dłoniach przed ponownym użyciem. To jak z plasteliną/modeliną - trzeba lukier ugrzać i wyrobić na nowo, by był plastyczny.
Wersja B:

- 80 dag cukru pudru

- 10 dag glukozy (w płynie lub w proszku)

- 4 łyżeczki żelatyny

- 70 ml wody
Żelatynę moczyć w wodzie ciągle mieszając aż się rozpuści. Postawić naczynie z rozpuszczoną żelatyną nad parą wodną lub na gazie i dodać glukozę. Ciągle mieszać syrop uważając aby się NIE ZAGOTOWAŁ. Jak się zagotuje, wywalić do kosza i zacząć jeszcze raz. Kiedy syrop ostygnie, ale nie całkowicie, stopniowo dosypywać przesiany cukier puder ciągle mieszając. Nie koniecznie trzeba dodawać cały cukier, trzeba wyczuć ten moment, kiedy należny przestać go dodawać. Dużo zależy od jakości cukru pudru. Można dodać kilka kropelek aromatu do ciast np. migdałowy, waniliowy lub pomarańczowy (wg. upodobań). Wyrabiać, aż masa będzie miała konsystencję plasteliny. Blat lekko posypać mąką ziemniaczaną i wałkować masę podsypując tą mąką tak, aby masa nie przyklejała się do blatu. Rozwałkowaną masę zwinąć na wałek lub układając na przedramieniu przenieść na tort posmarowany masą na bazie masła, dopasować rękami i obkroić niepotrzebne boki. Masa zrobiona z podanych składników wystarcza na pokrycie dużego tortu o średnicy 30 cm. i jeszcze zostanie na ozdoby. Masa jest śnieżnobiała, przez co można ją dowolnie barwić, najlepiej dobrymi barwnikami w proszku lub w paście. Robi się ją około 5 - 10 minut. Koszt takiej masy jest nieduży. Masę można przechwytywać szczelnie zamkniętą w lodówce, a potem przed nałożeniem na tort wstawić na kilka sekund do mikrofalówki, ponownie ugniatać i rozwałkować. Masa nadaje się na zrobienie ozdób, które można przechowywać naprawdę bardzo długo.

13 komentarzy:

  1. Oj dziękuję za wspaniałe pomysły nieomieszkam spróbować .Myślę ,że najpierw spróbuję tego pierwszego sposobu bez jedzenia:)))) Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za wspaniały toturial:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że nigdy się nie bawiłam, żadnego rodzaju masami, ale zaciekawiła mnie masa cukrowa, może ją wypróbuję robiąc ozdoby świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny przegląd :) dzięki! Podoba mi się pomysł na masę cukrową... Trzeba będzie spróbować :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też zaciekawiła masa cukrowa. Czy to jest właśnie ta masa, którą można użyć do ozdobienia tortu ?

    OdpowiedzUsuń
  5. fajna ta masa modelarska nie slyszalam o niej dzieki Aniu za nowa lekcje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wow :) super pomysł na masę cukrową, nie zanłam!
    kiedyś będzie trzeba wypróbowac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo jaki super przepis:) dziekuję wykorzystam przy okazji!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja do tej pory robiłam tylko świeczniki z masy solnej

    OdpowiedzUsuń
  9. fantastyczny przepis, moge pozyczyc? ;) Ciesze sie ze dolaczylas do mojego candy, zapraszam ponownie w odwiedziny i zycze szczescia w loosowaniu :) pozdrawiam, eda

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie wyszły te literki!!!
    Bardzo dziękuję za udział w mojej zabawie :D
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję, Aniu za przepis na lukier plastyczny. Ja kiedyś już próbowałam taką masę robić, ale za bardzo mi się to nie udało.Teraz już wiem na co zwrócić uwagę. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. jako "lepiąca" bardzo dziękuję Ci za Twój post - oby więcej takich! :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo cenny post:) Spodobała mi się ta masa choćby ze względu na jej słodkość ,cuda ulepione z niej to dopiero słodkości:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy konstruktywny i inspirujący komentarz. =)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...