W ramach rehabilitacji kończyn górnych po przebytym półpaścu przez półtora miesiąca w wolnych chwilach, głównie przed TV, gdy temperatury na zewnątrz sięgały zenitu i nie szło robić niczego związanego z myśleniem, dziergałam kwadraciki, aż się uzbierała wypasiona reklamówka:
Gdy było ich już dokładnie 247 złożyły się we wzór:
Wtedy zaczęłam je zszywać w całość i powstała taka oto narzuta:
W sumie ma wymiary 130 x 190 cm i waży 820 gram. Korzystałam z motków po 10 dkg i wykorzystałam ich 8. Pozostałe 2 dkg to łączenia kwadratów. Kolory takie, a nie inne, bo tych dostała w prezencie od Krysi najwięcej. To moje największe udziergane dotąd dzieło, ale na pewno nie ostatnie. Polecam dzierganie na upały, żeby potem w chłodne dni cieszyć się efektami. =)
Dziękuję Joasi za wyróżnienie Liebster Blog Award. =*
Przepiękna!
OdpowiedzUsuńLo matko1 jaka wielka :) I jaka piekna!
OdpowiedzUsuńWielka i przepiękna- chylę czoło przed Tobą:)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Przepiękna robota!
OdpowiedzUsuńHmmm, skoro upały będą nam nadal towarzyszyć, to znaczy, że możemy się wkrótce spodziewać nowego dzieła wydzierganego Twymi rękami?;)
WOW!!
OdpowiedzUsuńpiękności!!
a przecież dopiero co pochwyciłaś szydełko w dłoń ucząc się!!
dobrych nauczycieli miałaś!
i cierpliwości , samozaparcia Ci Aniu nie brakuje!!!
:)
pozdrawiam
Ileż to pracy,podziwiam.
OdpowiedzUsuńświetny jest :)
OdpowiedzUsuńI zatkało kakało ;) I w tym stanie zatkania długo pozostanę :) Mistrzostwo, Aniu!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Nadziergalas sie troszeczke. Ja wlasnie zaczelam. Do konca pozostalo mi jeszcze 317 elementow, czyli kolo 6 km wloczki :) A.... i oczywiscie gratuluje wyroznienia
OdpowiedzUsuńJeej ale sie napracowalas ,ale i Suuper wyszla nazuta :):)
OdpowiedzUsuńniesamowita... Twoja cierpliwość Aniu
OdpowiedzUsuńśliczna narzuta
Aniu masz złote łąpki zazdroszecze takich umiejętności:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Narzuta jest świetna. Dużo pracy kosztowała, ale warto było.
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyszło:) a dużo włóczki zużyłaś?
OdpowiedzUsuńWow Aniu.. brak mi słów. Narzuta jest wspaniała..
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
Cudowna narzuta :)))
OdpowiedzUsuńłał, szacun, ja poległam mniej więcej w 3/4 takiej narzuty :/
OdpowiedzUsuńO rany, ależ się nadziergałaś! Efekt rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńno proszę, jeszcze niedawno byłaś początkująca a tu pled!!! super
OdpowiedzUsuńWspaniała! Uwielbiam takie prace :)
OdpowiedzUsuńNarzuta wyszła rewelacyjnie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziergany kocyk to moje stare marzenie. Nie umiem niestety szydełkować:)
OdpowiedzUsuńAleż tu u Ciebie pięknie. Zostaję na stałe :)
OdpowiedzUsuńOjej ile pracy!!! ale warto było bo efekt niesamowity:) podziwiam
OdpowiedzUsuńAna, jesteś genialna... . Świetna robota. Buziaki :-)
OdpowiedzUsuń