Jak lubię lato, tak upały powyżej 30 stopni to nie dla mnie. Mózg zagotowany wielokrotnie próbuje uciec uszami. Mam ochotę schować się w lodówce i przeczekać ten czas. Chłodu...
Chwytając za rogi chwile zachmurzonego nieba próbuję uczyć się nowych rzeczy. Tym razem testowałam malutką formę MOO:
Miniaturki muzyczno, stemplowo, brązowe. Zachęcam do spróbowania swoich sił o tutaj. =)
Pragnę też podziękować gorąco za śliczności, które przybyły do mnie od Dorotki. Spodziewałam się tylko bajecznej serwety w uroczo letnim zielonym odcieniu:
A ona przybyła w towarzystwie zawieszek, motyli:
Oraz pysznych słodkości:
Dorotko, dziękuję Ci za wspaniałą paczuszkę, arcydzieła Twoich zdolnych paluszków oraz hojność serduszka. =*
Wracam do patrzenia w niebo i czekania na deszcz...
Też już chłodu wypatruję i oby do jesieni...
OdpowiedzUsuńJak porzadnie dmuchne, to moze doleca ode mnie chmury i wiaterek. Temperatura nie przekraczajaca 21 stopni, a rano nawet 15 :) Drugi dzien mozna zyc :) A szydelkowe cudenka sliczne - gratuluje
OdpowiedzUsuńCiekawa ,sliczna prace stworzylas :) Przesliczne prezenty dostalas :) A chlodkiem sie dziele u mnie wkoncu upaly puscily i jest wkoncu czym oddychac. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja lubię ciepełko ale teraz to już jednak przesada :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ależ cuda otrzymałaś, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnic nie pisz o upałach... okropność
OdpowiedzUsuńurokliwe niespodzianki
Śliczne niespodzianki dostałaś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że mi odpisałaś ile tych wełenek zużyłaś na narzutę:)
Ten upał nas chyba wykończy:/
Jaki upał? Nad Bałtykiem cudne 28 stopni;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę chłodniejsze dni ... zimowe :).
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest trochę chłodniej więc korzystam :).
Dzięki Tobie dowiedziałam się czegoś nowego. Co to jest MOO.
Prace super.
Aniu gratuluję super wygranej :).
Piękne MOO i fajne prezenty.
OdpowiedzUsuńA przy okazji - zmieniłam adres bloga. Teraz to gdy-mam-czas.blogspot.com/
Zapraszam ;)