piątek, 16 listopada 2012

Przygoda z iris folding

Kochani, dzisiaj, kiedy już wiem, że wszystko co pokażę, jest już u osób obdarowanych, pokażę z bliska kilka obrazków zrobionych metodą iris folding. Robiłam je pierwszy raz w życiu i nie są idealne, ale myślę, że mogą troszkę zainspirować Was do nowych papierowych poszukiwań i odkryć.
 
Najpierw słów kilka o samej technice iris folding. Żeby ją Wam przybliżyć, zacytuję najprzystępniejszy opis po polsku jaki znalazłam w Internecie:
 
Iris to tęczówka oka lub przysłona w aparacie fotograficznym. Dekoracyjna technika iris folding pozwala uzyskać z papieru efekt kojarzący się z jednym i drugim znaczeniem tego słowa. Technika ta pochodzi z Holandii i polega na naklejaniu na podkład pasków papieru na zakładkę (folding to zakładanie, plisowanie) według przygotowanego wcześniej spiralnego wzoru. Metoda ta pozwala stworzyć obrazki przypominające papierową mozaikę. Do wykonania pracy potrzebny jest karton z rozrysowanym na nim wzorem, który posłuży jako podkład do naklejania pasków, kolorowy lub wzorzysty papier, karton z wyciętym w nim kształtem nadającym pracy zaplanowany ostateczny wygląd oraz nożyk i linijka do cięcia pasków. Bardzo dobry będzie do tego celu któryś z noży segmentowych z ostrzem 9mm. Przygotowane paski dobrze jest zagiąć wzdłuż na połowę. Dzięki temu efekt dekoracyjny będzie lepszy niż w przypadku pojedynczego paska. Można je skleić, aby się nie rozkładały. Paski te powinny być na tyle długie, aby w momencie przyłożenia do szablonu sięgały od brzegu do brzegu kartonu. Na kartonie odrysowujemy kontur wzoru i wycinamy środek. Pod tak przygotowany kartonik podkładamy wydrukowany wzór i naklejamy paski według widocznej na wzorze kolejności, w ten sposób by zagięty brzeg każdego paska był zwrócony do wewnątrz obrazka. Czynność tę powtarzamy aż do zaklejenia całego wzoru. Następnie na spodnią stronę gotowego obrazka doklejamy „plecy” czyli kartonik w takim samym kolorze, jak kartonik z wyciętym konturem i ... mamy gotowy obrazek. Jeżeli wykonany wzór chcemy wykorzystać do większej całości, kartonika nie musimy już podklejać od spodu, wystarczy, że nakleimy go w wybranym miejscu. Wzory można zmniejszać lub zwiększać np. na ksero i w ten sposób modyfikować wielkość swojej pracy.  [źródło]
 
Po dokładne, obrazkowe tutoriale odsyłam w te kilka miejsc:
- tutaj - najprostszy,
- tutaj - średni,
- tutaj - najtrudniejszy, kreatywny. 
 
Oto moje dzieła z wykorzystanie tej techniki:
 
- motyl:

- koniczynka:


- jabłko:


- oraz serce:

 
Nie trzymałam się do końca zasad. Nie zginałam pasków papieru, bo nie mam pomysłu na składanie ich równo na pół, to po pierwsze, Po drugie wydawało mi się to jakimś niepotrzebnym w sumie marnotrawstwem papieru i dodatkowym zachodem, który sprawia, że obrazek na końcu był jakiś taki za mocno "napuchnięty", a przez to nierówny i trudny do oprawienia. Przez to, że zawsze miałam kłopot z wyobraźnią przestrzenną, nie do końca poradziłam sobie też z odczytywaniem wzorów i ich odbijaniem. Sama technika jest troszkę pracochłonna, ale efekt mi się bardzo podoba, no i wszystko jest z mojego ukochanego papieru. Na pewno wrócę do tej techniki jeszcze i powalczę z innymi wzorami. Polecam. =)
 
Na koniec oczywiście troszkę chwalipięctwa. Oto moja słodka nagroda z candy na blogu Scrapki Iwony:
 

Częścią niespodzianki były także digi-stempelki, które możecie zobaczyć na blogu u Iwonki tutaj. Mam swój śliczny kalendarzyk na kolejny rok i może w końcu zacznę doganiać ze swoimi pomysłami dobę, która niezmiennie chce być stanowczo za krótka i mieć tylko 24 godziny. Przydasie puszczam w ruch, żeby zdążyć z kartkami świątecznymi w tym roku od zaraz. W ogóle to strasznie chciałabym mieć już jakąś dekorację świąteczną. Tymczasem dziękuję Iwonce za zabawę i słodką niespodziankę. Uśmiechu Basi, Słoneczka, którego rączka mnie wylosowała, nigdy nie zapomnę. Całuski dla Was dziewczyny. =* =* Zerknijcie, moi mili na świąteczne zawieszki autorstwa Iwonki, na które zachorowałam.
 
A to nie koniec słodyczy, gdyż przyfrunęła do mnie paczuszka od Zuzi, która dzielnie prowadzi bloga Najra-Art:


Zuzia potrafi wyczarować piękne i ślicznie pachnące świeczuszki, także wyglądające jak szklaneczka coli i ciasteczko, a tak naprawdę o zapachu kawy i poziomki. Mniam:


Konikiem Zuzi jest jednak niezwykle delikatna i kobieca biżuteria:

 
Mogę w takiej nawet spać. Kolory od kakaowego, przez kawowy, do cappucino skradły moje serducho. Dziękuję Zuziu za pełną inspirującej i czarującej słodyczy paczuszkę w ramach zabawy "podaj-dalej". =*
 
Na moim blogu też była ogłoszona taka zabawa. Zapisały się na nią cztery osoby, ale jedna uparcie do dziś nie przysłała mi adresu, choć się o niego upominałam. Uznałam, że zrezygnowała z zabawy, dlatego listę uznaję za zamkniętą i zabieram się za tworzenie paczuszek, gdyż tak jak obiecałam będą one miały charakter świąteczny i przed świętami zostaną wysłane do Wioletki, Zuzi i Karolinki.
 
Przypominam też o głosowaniu na niezwykłości rękodzielnicze, gdzie można oddać głos między innymi na mojego motylka kanzashi - klik.  =)

10 komentarzy:

  1. Na motylka już głosowałam! A ten tutaj tęczowy - śliczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne te obrazki wykonane techniką iris folding :-) Jest i moja koniczynka. Poprzeglądałam linki, które dodałaś ten najtrudniejszy stopień naprawdę musi kosztować wiele pracy i cierpliwości. Ale piękne rzeczy można w ten sposób tworzyć.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie wszystko opisałaś:)Podziwiam te karty.. cierpliwość masz dziewczyno!:) ale jakie efekty

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie wyglądają twoje prace. Rzeczywiście wygląda to jak przesłona od aparatu fotograficznego. Ja również otrzymałam piękną paczuszkę od Zuzi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje dzieła wykonane techniką iris folding są cudowne :) Podziwiam Cię za Twoją cierpliwość Aniu :) Cieszę się również, że zawartość paczuszki się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Głos oddany :D Pozdrawiam ;)

    Bardzo fajnie wyszły te nowe obrazki ^^
    Pati

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe prace, piękna dekoracja nowoczesnego wnętrza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne i pracochłonne chyba?
    Gratuluję Ci też prezentów Aniu
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Łał, teraz jak się przyjrzałam to naprawdę ciekawe są te obrazki :) sama bym się nie podjęła bo zdecydowanie wolę nici od papieru ale bardzo mi się podobają Twoje kompozycje :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. niesamowite świeczuchy ... myślałam, że to galaretki... hihi

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy konstruktywny i inspirujący komentarz. =)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...