niedziela, 25 sierpnia 2013

Malowany welon

Są takie filmy, które jakoś tak szczególnie lubię i chętnie do nich wracam. Jednym z nich jest "Malowany welon":
 
 
Pierwszy raz widziałam ten film w prawie pustym kinie. Nie miał on w naszym kraju jakiejś szczególnej reklamy i jakby przeszedł bez echa. Chyba nigdy nie pokazała go publiczna telewizja, a szkoda.
 
To historia dwojga ludzi, którzy dojrzewają do prawdziwego związku powoli, zbyt wolno, żeby zdążyć ją tak naprawdę przeżyć. Na drodze staje ich egoizm, upór, duma, zdrada, gniew i zaślepienie. Filmowi towarzyszy piękna myśl, że miłość to podróż na koniec świata.
 


 
Polecam tą znakomitą adaptację powieści Williama Somerseta zrealizowaną w malowniczych plenerach Dalekiego Wschodu.  =)

9 komentarzy:

  1. nie oglądałam tego filmu, ale lubię takie klimaty i na pewno obejrzę:) dzięki za propozycję, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam (i mam) książkę, filmu nie oglądałam. Jeżeli jest równie dobry jak powieść, to warto go obejrzeć.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje za propozycje :) Znalazlam go na Zalukaj.tv wiec wieczorkiem sobie wlacze :):) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam i nie czytałam - dzięki !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie oglądałam filmu, choć bardzo chciałam - zwłaszcza, że książka bardzo mi się podobała... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. też jeszcze go nie obejrzałam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie oglądałam, ale chętnie bym przeczytała książkę, bo jestem zaciekawiona.

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda ,że może być wart rzeczyście Twojej reklamy

    OdpowiedzUsuń
  9. oglądam zawsze gdy potrzebują się "wyryczec"
    wzruszający...
    a teraz już zaopatrzyłam się w książkę :P
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy konstruktywny i inspirujący komentarz. =)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...