Natknęłam się na Pintereście na fajny pomysł zrobienia scrapek z jesiennych liści. Postanowiłam go czym prędzej przetestować i oto efekt:
* nazbierałam w drodze do domu kolorowych liści klonu:
* wysuszyłam je używając nagrzanego żelazka - pamiętajcie, żeby robić to przy uchylonym oknie, bo choć nic się nie pali, to zapach jest nieciekawy:
* potrzymałam je przez noc pod książkami, żeby się nie sfalowały - kolory pozostały mimo upływu kilku dni:
* wycięłam dziurkaczem scrapki, tak jakby liść był z papieru:
Super sprawa, jeśli chodzi o prace w sezonie jesiennym. Czas pokaże, jakie są trwałe takie scrapki i co z kolorami, czy będą się z czasem zmieniać. =)
Faktycznie niezły pomysł
OdpowiedzUsuńFajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Baardzo fajny pomysl :) I jakie piekne listki znalazlas :) Uwielbiam ta pore roku wlasnie za te kolorki :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł , jesienne liście mają takie cudne kolorki
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, dzięki :)))
OdpowiedzUsuńŁaaaaaaaaaaaał świetne
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy, dziewczyny z http://in-staat.blogspot.com
Genialne! Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne listeczki wyszły, od razu w niesamowitym kolorze i z faktura, super:-)
OdpowiedzUsuń