Kochani wygrzebałam zdjęcia, które już dawno chciałam pokazać. To mój najdziwniejszy jak dotąd, a zarazem najpraktyczniejszy projekt szyciowy. Przedstawiam Wam ocieplacz garnkowy:
( od góry)
(od dołu)
Działa on tak: stawiamy garnek z ciepłym daniem na krześle...
... otulamy:
I tak sobie czeka ciepłe jedzonko na spóźnialskich - bez podgrzewania, czyli zdrowo. ^^ A jak nie ma garnka, to sobie ocieplacz tak siedzi w kącie i czeka grzecznie, jak piesek na smyczy.
Ocieplacz ten to stary, niepotrzebny gruby kocyk pocięty na kawałki i obszyty niepotrzebnymi kawałkami szarych materiałów. A wiecie co można schować na potem pod takim ocieplaczem? Ano na przykład ugotowane pierożki z kalafiorem:
Kapitalna sprawa. Próbowaliście już? Polecam. =)
Pierożki z kalafiorem - to brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńOcieplacz to bardzo fajny pomysł - ja czasem gotuję ryż/kaszę tylko 5 minut i zawijam gorący garnek z całą zawartością w stare gazety a potem w koce i ryż spokojnie sobie "dochodzi" :)
Rewelacyjny pomysł :) Zastanawia mnie tylko to czemu on jest na tej smyczy ;)
OdpowiedzUsuńA gdyby mezus utkwil w zaspie, to sie biegnie z cieplym obiadkiem. Malzonek sobie spokojnie zjada obiadek, a zonka w tym czasie odkopuje auto spod zgory sniegu :)
UsuńI tobie Aniu nie brakuje pomysłów pomysł na gary podprowadzam i nie pytam o zgodę bo to tylko dla mnie do użytku domowego a jak wykonam i opublikuję napiszę na pewno że pomysł jest twój ok? buziaki a haft wstązeczkowy nie jest taki trudny jak chcesz prześlę ci na meila małą instrukcję buziaki miłej niedzieli Maria
OdpowiedzUsuńSuper pomysł , ja obiad niestety podgrzewam spóźnialskim w mikrofalówce ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam pierogów z kalafiora...może przepis? Ocieplacz extra,pozdrówka
OdpowiedzUsuńPraktyczne rozwiazanie. Nie trzeba sie grzebac w gazetach i kocach, jak ja :) Wlasnie zaraz bede ziemniaczki zawijac, bo rodzinka cos ze spaceru wrocic nie moze :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym ocieplaczem:)
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńJuż myślę czy nie uszyć coś w tym temacie do noszenia jedzonka do pracy,Termosy do zupki kosztują ok 40 zł a tu super podpowiedź.Pomyślę.
Aneczko... kiedyś mój tato jako ocieplacza garnkowego używał... kołdry... hihi
OdpowiedzUsuńale to było kiedyś...
Ja nie mogę ale patent! W home& you na to jeszcze nie wpadli :)
OdpowiedzUsuńZostaję, obserwuję i zapraszam. Ale tu fajnie i tyleeee ciekawych rzeczy :D
UsuńNiezwykły pomysł!
OdpowiedzUsuń