Kochani, bardzo Wam dziękuję za moc motywujących do działania i bardzo ciepłych słów pod ostatnim postem. Były mi potrzebne, żeby zobaczyć sens kończenia czegoś, co nie wyszło za pierwszym podejściem, a jakoś mi się nie kwalifikowało do kolejnego, gdyż elementy były mocno posklejane ze sobą gdzie popadnie i straciły wiele z uroku, a nowych nie miałam ani siły, ani cierpliwości robić. Jak napisała mi Cath - ludzie Wschodu rodzą się chyba z cierpliwością wpisaną w charakter, a my, ludzie Zachodu, musimy się jej uczyć. =)
Oto rezultaty moich kusudamowych zmagań. Kusudama wisząca - 60 elementowa, czyli 12 kwiatowa:
Oraz kusudama stojąca:
Zdjęcia absolutnie nie oddają kolorów, ale cóż poradzić, kiedy nie ma się w domu ani jednego okna od południa, a za oknem leży pierwszy śnieg:
Moje kusudamy nie były pierwotnie pomyślane jako świąteczne, jak ta. Kubraczek doniczki jest z dekoracji wielkanocnej. Gwiazdek do nich przyklejać nie zamierzam. Będą teraz dyndać i stać do Wielkanocy i cieszyć moje oczęta. ^^
Dobre zdjęcie można o tej porze roku zrobić, co najwyżej przy firance. To na przykład moja ubiegłoroczna bombka karczochowa, pierwsza w życiu, mikołajkowy prezent dla mojej mamy:
Wspominam obolałe paluszki, ale jestem dumna, że i tej sztuki w życiu spróbowałam. ^^
Spodobała mi się bardzo taka myśl ostatnio:
Rzuć szczęściarza do wody, a wypłynie z rybą w zębach.
[Julian
Tuwim]
Ja nie umiem pływać - jestem szczęściarą, bo mam Was. =*
Aneczko... cudnie skleciłaś swymi paluszkami wszystkie wytworki, które nam pokazałaś...
OdpowiedzUsuńpodziwiam
Piękne te kwiatki. Dobrze, że do nich powróciłaś. Karczochowa bombka śliczna.
OdpowiedzUsuńAniu, masz ogromne pokłady cierpliwości i są efekty:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z kusudamą. Super.p.s. bardzo ładne zdjęcie w tle:)
Aniu cudownie że się nie poddałaś bo efekt jest niesamowity. Bardzo spodobało mi się ubranko które ma doniczka :)
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się że u ciebie już śnieg, skoro u ciebie jest to niebawem zawita i do mnie :)
Ściskam mocno
Iza
fajne to ale cierpliwości by mi brakło
OdpowiedzUsuńJakie piękne..też bym chciała tak jak Ty cudowności potrafić ukulać..:)buziaki
OdpowiedzUsuńAniu, nieźle Ci to idzie. jesteś zdolniacha :)Piękne rzeczy robisz i z taka pasją :)
OdpowiedzUsuń:***
Piękne gwiazdki u Ciebie powstały !!! Zarażasz pasją... U mnie na tapecie teraz wiklina papierowa, a niebawem gwiazdki z papieru nieco inne niż Twoje. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńŚliczności zrobiłaś.Tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBaardzo mi sie podoba efekt koncowy :) Suuper Ci wyszlo i milo ,ze sie nie poddalas boo na prawde slicznie wyglada :) Ja dzisiaj walcze z ustawieniami u mnie na blogu :) I tak sie troszke mieszam i taki opis u mnie wyszedl :)Buziaczki milej niedzieli Ci zycze :)
UsuńPrzepiękne te cuda zrobiłaś :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi podobają się Twoje ozdóbki.Podziwiam,dużo pracy i wytrwałości.Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń12 kwiatków 60 elementów !!! Jestem pod wrażeniem. Świetna ta myśl, mnie się też bardzo podoba:)))
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszły :)
OdpowiedzUsuńAplauz pomógł-po to są m. in. zaglądający:))
OdpowiedzUsuńpiękne prace! :)
OdpowiedzUsuńPani Aniu, Pani jest szalenie uzdolnioną osobą! Kobieta renesansu po prostu! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszła Ci ta kuleczka ^^ u mnie też już spadł śnieg ,niestety ;/
OdpowiedzUsuńJak tam zdrówko Ci dopisuje? ;-)
Ty to jak zwykle masz czysto w pokoju nie to co ja xd