Kto powiedział, że sowy nie marzną? Ależ marzną, gdy majowy deszczyk przyprawia je o dreszcze, więc bardzo chętnie przywdziewają dziergane szaliczki, aby katerek się im jakiś przypadkiem nie przyplątał:
Uszytą przeze mnie czarno-biała sówkę-maskotkę z dzierganym czerwonym szaliczkiem zgłaszam na świetne wyzwanie Silesian Craft pt. BLACK - RED - WHITE:
Śliczna sówka:)
OdpowiedzUsuńFajna sówka życzę powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńhihi... no właśnie... na pewno marzną...
OdpowiedzUsuńSliczna sowka :)
OdpowiedzUsuńJaką ma słodką minkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu silesian craft
OdpowiedzUsuń