Do świąt coraz mniej czasu, a co za tym idzie najwyższy czas upiec świąteczne pierniczki dojrzewające, aby za kilka tygodni były mięciutkie i rozpływały się w ustach. Polecam sprawdzony przepis dokładnie na cztery blachy tych łakoci:
Pierniczki z tego przepisu po upieczeniu są bardzo twarde i dobrze się przechowują. Polecam pieczenie ich z dziurką i wieszanie na świątecznym drzewku. Najlepsze są wtedy, gdy choinka się już sypie. ^^
o... Aneczka przepisy wstawia... dzięki...
OdpowiedzUsuńPrzepis się przyda, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż zamierzam zabrać się z Jankiem za pierniczki, mam nadzieje,ze zdażą zmięknąć w pudełku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aneczko i zdrowia życzę!
pyszności :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, uwielbiam pierniczki!
OdpowiedzUsuńAniu droga widzę że ty pielęgnujesz stare tradycje dobrze że podpowiadasz dziewczynom żeby dziurkę zrobić bo są faktycznie o wiele smaczniejsze pozdrawiam ciepło Maria
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mniam!
OdpowiedzUsuńja też mam plan zrobić pierniczki, tylko się zastanawiam czy to nie za późno na te dojrzewające....zrobia się miękkie na święta???
OdpowiedzUsuńOoo, muszę zapamiętać ten przepis :)
OdpowiedzUsuń