piątek, 11 stycznia 2013

Dbamy o okładkę

Powiedzenie sugeruje, aby nie oceniać książki po okładce i słusznie. Podobnie jest z ludźmi. Ocenianie człowieka wyłącznie po wyglądzie jest krzywdzące. Jedno jednak łączy i okładkę książki i zewnętrzną stronę człowieka - o obie powinniśmy dbać. Z zaniedbanym wyglądem zewnętrznym, jest jak ze zniszczoną książką - nie przyciąga. Dbanie o swój wizerunek nie wymaga wcale przesady, bo w dużym stopniu chodzi o zwykłą higienę.
 
Nic tak dobrze nie sprawdza według mnie stanu naszego wizerunku jak szczere do bólu spojrzenie na siebie w obliczu lustra. I nie żebym miała na myśli małe lustereczko. Stańcie nago przed dużym lustrem. Wstyd przed znajomością własnej fizjonomii nie pomoże nikomu zadbać o siebie. Żeby coś robić, trzeba wiedzieć, co gra, a co nie. Jeśli jesteście zadowolone z wyniku śledztwa, to gratuluję, jeśli nie - zastanówcie się, co można łatwo i szybko zmienić na lepsze od czubka głowy po duży paluch u nogi:
 
(źródło: link)

Lustereczko mówi prawdę o naszej postawie. Uwidacznia wady postawy. Ocenia naszą proporcjonalność. Jeśli pochylasz się i dźwigasz tak:
 
(link)
 
Robisz to absolutnie źle. Polecam poradnik "WSKAZÓWKI DOTYCZĄCE SIADANIA, STANIA I SCHYLANIA SIĘ" do pobrania tutaj. Przeczytaj sobie też ten artykuł.
 
Usiądź na krześle tak, jak zwykle. Zastanów się, czy dobrze siedzisz:
- czy plecy są wyprostowane?
- czy odcinek lędźwiowy ma dodatkowe oparcie?
- czy klatka piersiowa wysunięta jest do przodu, a głowa delikatnie uniesiona ku górze?
- czy stopy mają kontakt z podłożem, a kąt pomiędzy tułowiem i udami oraz kąt pomiędzy udami i podudziami wynosi około 90°?
- czy siedzenie ma charakter dynamiczny?, czy często zmieniasz pozycję, tak, by odciążać mięśnie i uniknąć ich ciągłego napięcia statycznego?
Jeśli któraś z odpowiedzi brzmi "nie", narażasz się na zaburzenia przepływu krwi - w szczególności w kończynach dolnych, zaburzenia pracy serca i całego układu krwionośnego, zaburzenia trawienia i bóle żołądka, uszkodzenia narządu wzroku, bóle głowy, problemy z koncentracją, a także  ograniczenia prawidłowego, płynnego oddychania. Może trzeba zmienić nawyki, a może krzesło?
 
Ja musiałam sobie uszyć poduszki lędźwiowe, a było to tak:
 
- znalazłam dwie płaskie poduszki puchowe:

 
- zwinęłam je "na ślimaka", ale nie za ciasto, aby mogły się odkształcać, dopasowywać do kręgosłupa i zszyłam:


- zszyte poduszki wcisnęłam w nogawki grubych, zimowych, nieużywanych getrów i odcięłam niepotrzebne końce; zszyłam boki i jedną powiesiłam na pasach przy krześle na stałe:


- a drugiej doszyłam przecięty na pół pasek, dzięki czemu noszę sobie w domu poduszeczkę cały czas i mogę siadać gdzie chcę, a dodatkowo grzeje mi ona stale dodatkowo odcinek lędźwiowy:


Zakładasz nogę na nogę? Siedząc tak, nierównomiernie obciążasz mięśnie pleców. Miednica jest przekręcona, a kręgosłup skrzywiony, co może prowadzić do bolesnych urazów. Zalegająca w żyłach krew prowadzi do obrzęków i zwiększa ryzyko żylaków. (link)
 
Połóż się wygodnie. Jesteś skulona w kłębuszek? To niedobrze. Taka pozycja jest dobra dla kota tylko. Człowiek powinien leżeć na boku z lekko zgiętymi we wszystkich stawach na średniotwardym materacu z głową na niewysokiej poduszce i nie wyskakiwać rano gwałtownie z łóżka, tylko się poprzeciągać najpierw. Spanie w jednej pozycji jednak też jest niezdrowe...
 
(link)
 
Zwróć uwagę, co mówi o twoich włosach, czy są czyste, zdrowe i sensownie ułożone. Jeśli nie - zrób coś z tym. Może wystarczy zmienić szampon, lub dobrać właściwszy? Może małe farbowanie? Może strzyżenie? Może w ogóle za dużo włosków na ciałku i przydałaby się depilacja? A pazurki? Nie wołają o pomoc? Może by tak manicure, pedicure, malowanko lub chociaż kremik? Obgryzasz? No nie żartuj... Onychofagia, czyli nawykowe obgryzanie paznokci, sprawia, że nieustanne naruszanie zębami płytki paznokciowej i skóry, prowadzi do mikrouszkodzeń, które dają otwarte pole do powstawania wokół paznokci zakażeń bakteriami i grzybami. Drugim problemem jest fakt, że ogromna ilość bakterii znajdujących się na rękach, trafia do jamy ustnej. A to już prosta droga do poważnych dolegliwości. Repertuar „chorób brudnych rąk” jest bardzo szeroki. Należą do nich m. in. żółtaczka, salmonella, czerwonka, lamblioza. (link)
 
Lustereczko pomaga też zbadać piersi. Tutaj znajdziesz ulotki, które pokażą Ci jak je prawidłowo można badać samemu. Jeśli w szufladzie leży zaproszenie na mammografię - skorzystaj. Potem znów wróć przed lustro, ale tym razem w staniku. Sprawdź, czy Twój stanik jest idealny i czy nosisz odpowiednio dobrany stanik. Polecam tę ulotkę i ten wywiad. Jeśli lubisz ćwiczyć - nie męcz się w fiszbinach - pomyśl o staniku bezszwowym:

 
A skóra - wygląda zdrowo? Może by tak wizyta u dermatologa? Wory pod oczami? No to może chociaż maseczka, chociażby domowa? Może warzywna? Trochę czekolady na lica i już raźniej:


Zerknij na ząbki - nie przydałaby się wizyta u dentysty? Przyjrzyj się swojej szczoteczce. Ona mówi dużo o Twojej higienie jamy ustnej. Jak wygląda - jak ta po lewej, czy jak ta po prawej:


Jeśli przypomina miotłę po lewej - uwierz mi - tylko sobie szkodzisz podrażniając dziąsła. Zmień na taką po prawej. W ogóle zmieniaj szczoteczki co 2-3 miesiące. A oddech? Jest świeży? Może trzeba popłukać dobrym płynem? Guma to nie rozwiązanie problemu. Zęby trzeba myć regularnie, najlepiej po każdym większym posiłku.

Coś kłuje w podbrzuszu? Może to Twoja kobiecość przypomina o wizycie u ginekologa? Kiedy byłaś ostatnio? Chodzisz regularnie? W szufladzie leży skierowanie na cytologię? - skorzystaj.

Patrzysz w lustro i masz wątpliwości, czy kochanego ciałka nie jest za dużo? Samo stanięcie na wagę to za mało, bo subiektywnie ocenisz wynik. Oblicz sobie BMI, czyli  wskaźnik masy ciała. Jest na to prosty wzór:

I tabela, która pomoże ocenić Ci wynik. Możesz też skorzystać z automatycznego obliczenia. Prawidłowy wynik dla kobiet to 19.1 - 25.8.

Kiedy już przyjrzysz się swojemu ciałku, pokochasz je takim, jakie jest i zrobisz dla niego, co w Twojej mocy, aby było zdrowe zewnętrznie, to na koniec przejrzyj szafę, wyrzuć to, co do Ciebie nie pasuje, co nie pasuje do Twojego stylu ubierania, co jest zbyt obcisłe i grozi Ci żylakami, wyrzuć nawet niewłaściwe buty, a potem załóż to, co zdrowe i odpowiednie dla Ciebie, w czym czujesz się najlepiej i idź na długi spacer, a po powrocie pomyśl o zapisaniu się na ZDROWE CANDY u mnie, gdzie wśród nagród kosmetyczne dodatki - coś dla stóp, dla rąk i dla twarzy:


Obowiązkowo nowiutka szczoteczka:


Ale także mały zestawik biżuterii filcowej:


Zapraszam.  =)

12 komentarzy:

  1. Ja śpie dokładnie tak jak na tym zdjęciu w pozycjach 1, 2, 4, 5 i cholera rano się budzę bardziej zmęczona niż się kładłam. Ale to chyba wina mojego łóżka, które po prostu jest za miękkie:(

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem kiedy ostatnio się ważyłam więc po przeczytaniu tego posta wyciągnęłam baterie z latarki i włożyłam do wagi
    Choć tyle się dowiem.
    Dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile dobrych porad, super - dziękujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten obrazek z pozycjami podczas spania jest świetny ;D hehe.
    A co do siedzących 'z nogą na nodze' ... sama do nich należę, powinnam się odzwyczaić, ale czasami to silniejsze ode mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama w tym roku pochorowałam się na kręgosłup,więc wiem jak to wszystko jest wazne.Spanie i siedzenie-to co dla zdrowej osoby jest oczywiste,dla chorej staje się udręką.Trzeba przestrzegać zaleceń ,by choć trochę zminimalizować ból.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś niesamowita - ale z powodu bardzo wrażliwej cery z candy muszę zrezygnować :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle cennych rad w jednym poście ?! Super ! Zwykle nie zastanawiamy się nad tym jak chodzimy , siadamy, dźwigamy, itp. Poduszeczka na lędźwie - bardzo pomysłowe rozwiązanie. To fakt - trzeba pomyśleć o sobie. Trzeba tylko chcieć !

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za udział w moim candy, powodzenia
    pozdrawiam Lidka-Lilka :O)

    OdpowiedzUsuń
  9. hm... Aniu ... np ciężki temat wybrałaś.,... hihi
    przynajmniej dla mnie
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje opakowanie jest w marnym stanie. Ledwo chodze, co ja mówię ledwo wstaję z łóżka przy pomocy oparcia. Nawet stabilizator na kręgosłup niezbyt pomaga :(
    i wyglądam przez to tez nieciekawie :/
    Buziaki Aniu :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny tekst, napisany bardzo lekkim piórem, a poruszający istotny problem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu, uszyłaś sobie świetne poduszki! Myślę, że nie tylko przy problemach z kręgosłupem, ale i przy profilaktyce by się sprawdziły.
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy konstruktywny i inspirujący komentarz. =)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...