Mam nowych domowników, w tym jednego uroczego lawendowego stracha na wróble, który odgania złe myśli, strzeże parapetowej zieleni i wietrznych dzwonków:
Wietrzne dzwonki to moja autorska konstrukcja okienna - metalowe elementy z dzwonków dla dzieci zawieszone na kordonku i przymocowane do deseczki, a ta do okna - ostrzegają mnie przed przeciągami na które jestem bardzo wrażliwa:
Straszek przywędrował do mnie wraz z ciekawą książką i przydasiami od Ani:
Para wspaniałych dzierganych dziadków wraz z bransoletka niespodzianką i śliczną karteczką przybyła do mnie od Bożenki:
A niesamowity komplecik poszewkowo-zawieszkowy przyleciał do mnie aż z pięknej Szkocji od Joasi:
Za wszystkie wspaniałości dziękuję całym rozradowanym serduchem. =)
Fajny pomysł z tymi dzwonkami :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wreszcie dotarli, cali i zdrowi, czego i Tobie życzę. Cmok jak wawelski smok :)
OdpowiedzUsuń