Tak kręciła mnie i kręciła kartka z zagiętym rogiem, aż w końcu powstała:
bo... "Szczęście jest w tysiącu drobiazgów tworzących mozaikę życia codziennego." (M. Peraud)
czwartek, 29 sierpnia 2013
środa, 28 sierpnia 2013
Bang, bang, rozbity bank
Kochani, zabawa w łapanie licznika 50000 u mnie dobiegła końca, bank został rozbity, co mnie bardzo cieszy.
Dwie osoby przysłały mi maile ze zrzutem ekranu i obie zostaną nagrodzone:
Zostały tylko poproszone o cierpliwość, żebym mogła udziergać drugi komplecik, gdyż nie chcę robić między nimi losowania tego, który jest już gotowy. Oba pokażę, jak tylko dotrą do adresatek. Wszystkim, którzy się zgłosili bardzo dziękuję za zainteresowanie. Zapewniam, że niedługo kolejna zabawa, jak tylko znów udziergam coś do oddania. =)
wtorek, 27 sierpnia 2013
Wałki bransoletkowe
Chyba nie pokazywałam Wam jeszcze jednego z dziwniejszych zakamarków mojej pustelni. To niepozorne pudełeczko:
Kryje moje skarby - bransoletki wszelkiej maści we wszystkich kolorach tęczy:
Bransoletki są pamiątkami z czasów kiedy jeździłam na rockowe koncerty i trochę ich się zebrało:
Wałki są w swej istocie tekturowymi tubami wypchanymi gazetami, których obwód jest równy obwodowi moich nadgarstków:
Taki myk, dzięki któremu jest porządek, a bransoletki są zawsze dopasowane. Polecam. ^^
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
Ciasto serowo-śliwkowe
Dawno nie było żadnego przepisu, więc polecam mój dzisiejszy, sezonowy twór. Ciasto serowo-śliwkowe to przykład ciasta 2 w 1, gdzie każda połowa blachy jest inna:
Ciasto podstawowe jest z szarlotki. Na jednej połowie leżą przepołówkowane śliwki, a na drugiej opakowanie sera:
Rozgniecone widelcem z dodatkiem opakowania cukru waniliowego, jednego żółtka, połowy łyżeczki proszku do pieczenia, kilku kropel aromatu pomarańczowego oraz kilku kropel soku z cytryny. Do dobrze wymieszanego sera na końcu dodana została delikatnie piana z czterech białek, które zostały z przygotowywania ciasta.
Polecam. Smacznego i miłego dnia. =)
niedziela, 25 sierpnia 2013
Malowany welon
Są takie filmy, które jakoś tak szczególnie lubię i chętnie do nich wracam. Jednym z nich jest "Malowany welon":
Pierwszy raz widziałam ten film w prawie pustym kinie. Nie miał on w naszym kraju jakiejś szczególnej reklamy i jakby przeszedł bez echa. Chyba nigdy nie pokazała go publiczna telewizja, a szkoda.
To historia dwojga ludzi, którzy dojrzewają do prawdziwego związku powoli, zbyt wolno, żeby zdążyć ją tak naprawdę przeżyć. Na drodze staje ich egoizm, upór, duma, zdrada, gniew i zaślepienie. Filmowi towarzyszy piękna myśl, że miłość to podróż na koniec świata.
Polecam tą znakomitą adaptację powieści Williama Somerseta zrealizowaną w malowniczych plenerach Dalekiego Wschodu. =)
sobota, 24 sierpnia 2013
Ukwiecona tablica
Stara tablica, pamiętająca czasy PRL-u i mojej nauki pisania i liczenia, kiedy to w czasach swej świetności miała jeszcze u góry kulkowe liczydło, z którą nie potrafiłam się rozstać przez lata, wierząc w jej drugą świetność w nieokreślonym momencie kiedyś:
Po zupełnej metamorfozie:
Z pojemniczkiem na kredę:
Opleciona własnoręcznie przygotowanymi kwiatuszkami, listkami i badylkami:
Na ramie pomalowanej na biało, delikatnie poprzecieranej:
Moją pracę zgłaszam na wyzwanie Wakacyjne alterowanie z UHK Gallery - dałam drugie życie starej tablicy. =)
piątek, 23 sierpnia 2013
Alterowane pudełko
Trochę białej farby na rogach:
Trochę papierowego patchworku po bokach:
I szarobure, choć niemałe (21x13x9 cm) pudełeczko po herbacie...
... stało się pastelową szkatułką na skarby:
Szkatułką tak pojemną, że słoń się mieści bez trudu:
Moją pracę zgłaszam na:
Wyzwanie 1 - z tekturką na blogu Przyda się! - wykorzystałam makówkę
Wakacyjne wyzwanie z produktem #6 CRAFTfun - wykorzystałam makówkę i dużo żółtego koloru
Wakacyjne alterowanie z UHK Gallery - przekwalifikowałam pudełko po herbacie
czwartek, 22 sierpnia 2013
Scrapbooking i recykling
Recykling, czyli odzyskiwanie, ponowne wykorzystywanie rzeczy generalnie nie spełniających swych pierwotnych przeznaczeń, znalazł swoje miejsce także w obszarze scrapbookingu. Niektóre opakowania, szczególnie tekturowe, są idealną bazą do scrapowych eksperymentów. Takie twórcze nadawanie nowego sensu, znaczenia, przeznaczenia przyziemnym przedmiotom, już niepotrzebnym, zapomnianym, przeznaczonym do wyrzucenia, to alterowanie. Ten wyraz oznacza transformację lub przemianę zwykłych, przedmiotów codziennego użytku do ozdób przy użyciu wielu różnych technik i materiałów, na przykład papierów, pieczątek, tkaniny, farb, kredek, brokatów, metalowych dodatków, fotografii, niepotrzebnych elementów biżuterii, czy kawałków włókien. Prawdopodobnie najbardziej znaną marką w tej dziedzinie jest dzisiaj Tim Holtz, który zrobił wiele, aby spopularyzować tę formę twórczej ekspresji.
Oto przykłady altered art, których bazą są różne pudełka:
Czy patrząc na te cuda, macie ochotę podarować jakiemuś opakowaniu drugie życie, stworzyć coś niepowtarzalnego, cieszącego oko i serce, nadać nowy cel i chociażby artystyczne znaczenie? Zainspirujcie się. Efekty moich alterowych zmagań pokażę w kolejnych postach. =)
Clean & simple - 3
Bardzo czysto i bardzo prosto...
...po raz trzeci:
Zgłaszam kartkę na Wyzwanie tematyczne "clean & simple ":
...po raz trzeci:
Zgłaszam kartkę na Wyzwanie tematyczne "clean & simple ":
Clean & simple - 2
Bardzo czysto i bardzo prosto...
...po raz drugi:
Zgłaszam kartkę na Wyzwanie tematyczne "clean & simple ":
...po raz drugi:
Zgłaszam kartkę na Wyzwanie tematyczne "clean & simple ":
Clean & simple - 1
Bardzo czysto i bardzo prosto...
...po raz pierwszy:
Zgłaszam kartkę na Wyzwanie tematyczne "clean & simple ":
...po raz pierwszy:
Zgłaszam kartkę na Wyzwanie tematyczne "clean & simple ":
wtorek, 20 sierpnia 2013
Z szydełkiem za pan brat
Nie potrafię znudzić się dzierganiem. ^^ Skończyłam torbę na pasku, szarą, żeby było uniwersalnie. Wzór - pomysł własny:
Wymiary 22x16x6 cm, pasek 100 cm:
Bardzo pojemna, mieszcząca bez trudu wszystko, co niezbędne:
Z szydełkowym piórnikiem i chustecznikiem do kompletu:
A tu wspaniałe dzieło Basi - jasiek z szydełkową powłoczką, o którym marzyłam, ale jakoś nie miałam odwagi zabrać się jeszcze za próbę jego stworzenia:
Zabrakło słonka, żeby zdjęcie oddało rzeczywiste kolory użytych włóczek. Dziękuję Ci kochana, za tą cudną niespodziankową paczuszkę w zabawie licznikowej u Ciebie i motywację, żeby spróbować udziergać coś tak magicznego. Niezdecydowanych zapraszam na ostatnie chwile łapania licznika u mnie. =)
Subskrybuj:
Posty (Atom)