czwartek, 2 sierpnia 2012

Kulinarny sekretnik

Słyszeliście kiedykolwiek o przepiśnikach?

Przepiśniki, to takie niezwykłe miejsca, gdzie kryją się nasze najpilniej strzeżone sekrety kulinarne zbierane i praktykowane nierzadko przez całe pokolenia. Są rodzajem pamiętników dla naszych osobistych sukcesów i porażek w kuchni. W każdym domu powinien być taki przepiśnik, odwiedzany i pielęgnowany każdego dnia, po czym przekazywany z pokolenia na pokolenie.


Czy trudno założyć przepiśnik? I tak i nie. Jeśli chce się stworzyć go szybko, by ciekawe przepisy nie umknęły na zawsze, można iść na skróty i jak ja zaadoptować do tego np. duże zeszyty A4 w twardej oprawie. Dobrze jak przepisy są zilustrowane, bo to dodatkowo motywuje do stworzenia czegoś, co rozpieści nasze podniebienia. Jedynym fenomenem w jednym z moich przepiśników jest kawałek gumki przymocowany do okładki, który sprawia, ze zeszyt zawsze otwarty jest tam, gdzie chcę, innymi słowy gumeczka służy jako zakładka. Przepiśniki mam dwa - jeden do słodkości, a drugi do pozostałych przepisów. Może daleko im do doskonałości, ale sprawdzają się.


Musicie jednak wiedzieć, że przepiśnik może też być prawdziwym arcydziełem, stworzonym z wielką pasją przez ręce utalentowanego artysty. W takim małym arcydziele wszystko co zapisane staje się skarbem i może się tylko udać. Podziwiam twórców przepiśników na miarę arcydzieł. Chciałabym coś tak pięknego móc kiedyś podarować mojej mamusi. Wiem, że byłaby zachwycona, ale wiem też, że muszę się jeszcze od innych wiele w tej kwestii nauczyć. =)

1 komentarz:

  1. Ja posiadam aż 3 przepiśniki: słodkości, dania obiadowe oraz dżemiki i nalewki :D
    Ten pierwszy jest najgrubszy :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy konstruktywny i inspirujący komentarz. =)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...